poniedziałek, 10 listopad 2025
piątek, 10 październik 2025 13:24

Parlament Europejski za ochroną określeń mięsnych

Przeczytasz w: 2 - 3 min

8 października Parlament Europejski, na posiedzeniu w Strasburgu, przyjął raport francuskiej eurodeputowanej Celine Imart na temat ochrony nazw mięsnych. Ochroną objęto wszystkie elementy mięsa; zaakceptowano również poprawkę nr 113, która rozszerza listę produktów objętych ochroną o wyroby przetworzone, takie jak kiełbasa, burger czy kabanos. 355 europosłów  opowiedziało się za zakazem używania nazw takich jak „stek", „kiełbasa" i „hamburger" w odniesieniu do produktów wegetariańskich i wegańskich. Przeciwnego zdania było 247 osób.

Z ogromnym zadowoleniem przyjęliśmy informację o pozytywnym głosowaniu europosłów nad raportem europosłanki Celine Imart  - mówi Tomasz Parzybut, prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP. -  To dla nas bardzo dobra informacja z kilku względów. Przede wszystkim nie ograniczamy się wyłącznie do elementów anatomicznych mięsa, ale ochronę poszerzamy o produkty przetworzone, czyli parówki, kiełbasę, kabanosy czy burgery, które to określenia były nadużywane w produktach pochodzenia roślinnego. Mamy świadomość, że to dopiero pierwszy, ale bardzo ważny etap zmian. Teraz rozpoczną się trilogi, czyli nieformalne negocjacje międzyinstytucjonalne przedstawicieli Parlamentu Europejskiego, Rady Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej. Finalny dokument będzie powstawał po dyskusjach w 27 krajach UE.  Zakończenia tego procesu możemy się spodziewać na początku przyszłego roku.

Dokument będzie procedowany w ramach „Wspólnej organizacja rynku", która odnosi się do mechanizmów, jakie regulują rynek w ramach wspólnoty państw. W unijnym kontekście jest element wspólnej polityki rolnej (WPR), który obejmuje regulację cen, subsydia, systemy magazynowania i przewozu, a także mechanizmy stabilizacji importu i eksportu produktów rolnych.

- Dla polskiej branży mięsnej to jest wreszcie dobra informacja, ponieważ ostateczne decyzje zmierzają w kierunku standardów stosowanych od kilku lat w branży mleczarskiej – podkreśla Tomasz Parzybut i dodaje:  -  Branża mięsna nie widzi problemu w tym, żeby produkty pochodzenia roślinnego widniały na sklepowych półkach. Nam chodzi o tylko uczciwość i klarowność informacji na etykietach produktów. A póki co ta informacja jest taka, że konsument bierze do ręki zamiennik, który jakoby zastępuje swoim składem mięso. To jest wprowadzanie konsumentów w błąd, ponieważ mięso zawiera między innymi łatwo przyswajalną witaminę D czy żelazo hemowe i wiele innych mikroelementów, których w roślinnych produktach ultraprzetworzonych nie ma. Warto dodać, że przyjęty raport jasno określa, że mięsem może być tylko produkt pochodzenia zwierzęcego, wykluczając tym samym tzw. mięso laboratoryjne.

Po ponad pięciu latach informowania o problemie, prezentacjach i dyskusji na wielu forach, w tym w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, organizacje branżowe liczą na zdecydowane i jasne stanowisko resortu rolnictwa. Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP od kilku lat liderowało tym działaniom. Wiele polskich organizacji włączyło się do nich dwa lata temu zgodnie podpisując się pod naszym apelem wysłanym do Parlamentu Europejskiego.

- Branża mięsna – zarówno hodowcy jak i przetwórcy - znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Ministerialne wsparcie branży jest po prostu niezbędne dla dalszego rozwoju tego sektora, dlatego chcemy aktywizować resort w tej sprawie, zwracając uwagę na potrzebę zmian w przepisach – mówi prezes SRW RP. -  Także od Polski zależy, czy i kiedy zamiany w prawodawstwie w tym zakresie nastąpią. Jesteśmy na takim etapie procedowania, że nie możemy zaprzepaścić szansy na uregulowanie nazewnictwa na rynku produktów mięsnych i roślinnych.

Sojusznikiem dla organizacji mięsnych, w tym SRW Rp, w walce o te regulacje jest międzynarodowa organizacja Copa Cogeca, która od lat na forum unijnym podkreślała jak bardzo ważna jest to sprawa dla branży mięsnej. - Za pośrednictwem tej organizacji Stowarzyszenie wysłało do europosłanki Celine Imart nasze uwagi między innymi na temat fonetycznych zapisów nazw (np. qurczak). Autorka raportu uznała nasze racje. Podziękowania kierujemy do niej i do polskich europosłów, między innymi do Krzysztofa Hetmana, z którym jesteśmy w stałym kontakcie, który służy nam pomocą – dodaje Tomasz Parzybut.

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

1.png

Najlepsi dostawcy i producenci maszyn, przypraw, chemii przemysłowej i opakowań zamieszczają swoje reklamy na naszych łamach. Firma AMFI zajmuje się również kompleksową obsługą medialną i reklamową podmiotów gospodarczych. Zapewniamy wykonanie zlecenia - od projektu do ostatecznej realizacji.

Zapis na newsletter

Zgadzam się na Warunki korzystania

Addthis JS

Please publish modules in offcanvas position.