Czy kebab, jeden z najbardziej popularnych fast foodów w Europie, czekają rewolucyjne zmiany? Wkrótce Unia Europejska może zdecydować o jednolitych standardach produkcji tego dania, co budzi emocje zarówno wśród producentów, jak i konsumentów.
Sprawę nagłaśniają niemieckie media, zwracając uwagę na spór, który wybuchł między tureckim a niemieckim lobby kebabowym.
Walka o tradycję: inicjatywa tureckich lobbystów
Międzynarodowe Stowarzyszenie Kebabów, reprezentujące interesy tureckich producentów, wystąpiło do Unii Europejskiej z wnioskiem o wpisanie kebaba na listę „gwarantowanych tradycyjnych specjalności”. Gdyby propozycja została zaakceptowana, kebab musiałby być produkowany według ściśle określonych zasad w całej UE. Oznaczałoby to m.in., że mięso używane do kebaba musiałoby pochodzić z bydła w wieku co najmniej 16 miesięcy lub z owiec, które ukończyły 6 miesięcy. Alternatywnie, kebab z kurczaka mógłby być przygotowywany wyłącznie z piersi lub udek kurczaka.
Propozycja tureckiego lobby spotkała się z dużym oporem w Niemczech, gdzie kebab jest niezwykle popularny. Niemieckie Stowarzyszenie Hoteli i Restauracji wyraża obawy, że nowe przepisy mogą wprowadzić chaos i niepewność prawną w branży gastronomicznej. Istnieją obawy, że konieczność dostosowania się do nowych zasad mogłaby prowadzić do zmian w nazwach potraw, co z kolei mogłoby dezorientować konsumentów i wpłynąć na spadek sprzedaży.
Produkcja kebaba w Europie: gigantyczna skala
Kebab to nie tylko ulubione danie wielu Europejczyków, ale także ogromny sektor gospodarki. Codziennie w Europie produkowane jest około 400 ton kebaba, a w branży pracuje około 60 000 osób. W samej tylko Niemczech sprzedaż kebabów generuje roczne przychody na poziomie 2,4 miliarda euro, a w całej Europie jest to około 3,5 miliarda euro.
Decyzja UE o wprowadzeniu jednolitych zasad produkcji kebaba mogłaby znacząco wpłynąć na ten rynek. Choć obecne przepisy dotyczące „gwarantowanych tradycyjnych specjalności” są mniej restrykcyjne niż np. ochrona regionalna, jak w przypadku szampana, to jednak wprowadzenie nowych standardów mogłoby oznaczać zmiany, które nie każdemu przypadną do gustu.
Na razie wszyscy z niecierpliwością czekają na decyzję Unii Europejskiej. Ostateczny werdykt może zadecydować o przyszłości kebaba, jaki znamy, i wpłynąć na sposób, w jaki będzie on produkowany i konsumowany w całej Europie. Bez względu na wynik, debata na temat ochrony kulinarnych tradycji oraz standaryzacji przepisów na poziomie europejskim z pewnością będzie kontynuowana.