piątek, 29 marzec 2024
piątek, 17 marzec 2023 07:58

Syzyfowych Prac Inwestorów ciąg dalszy, czyli witamy nowy rok

Przeczytasz w: 4 - 7 min
Międzynarodowe targi chłodnictwa Chillventa 2022 Międzynarodowe targi chłodnictwa Chillventa 2022

Branża mięsna w 2023 znów nie będzie mieć lekko.

To chyba jedno z łagodniejszych przewidywań tego, co czeka nas w nowym roku. Jeszcze nie tak dawno temu wszyscy życzyli sobie szybkiego wyjścia z pandemii – dziś obawy wzbudzają kryzys energetyczny, inflacja, czy powracająca wciąż ptasia grypa i ASF. Przede wszystkim rosną koszty, a nadążanie za wzrostami – tak, aby nie stracić i nie zgubić konsumentów, to obecnie prawdziwa Syzyfowa Praca Inwestorów. Wydawać by się mogło, że nie ma nastroju do hura-optymizmu i szalonego inwestowania, jednak nie do końca. O ile niełatwo przekonać się do przewidywań rychło pikującej w końcu inflacji, o tyle wszelkie rynkowe raporty potwierdzają: produkcja mięsa wzrasta i wzrastać będzie. Coraz to wyższe wskaźniki produkcji widoczne są zarówno na świecie, jak i w Polsce, która w dość krótkim czasie uzyskała przecież status lidera jeśli chodzi o mięso drobiowe w Europie. Konsumpcja to główny napęd inwestowania w branży -  pytanie tylko co z biznesowymi kłodami, rzucanymi pod nogi na przykład przez kryzys energetyczny - a kłopot ten nie ominie w 2023 roku nikogo.

Energetyka największym wyzwaniem –  ale i szansą

Skoro konsumpcja rośnie, a inflacja, ptasia grypa, ASF, czy kryzysy polityczne przeminą, to największym wyzwaniem Inwestorów wydaje się być kryzys energetyczny zapoczątkowany w drugiej połowie 2020 roku. Na przestrzeni zaledwie dwóch lat stawki za energię elektryczną skoczyły średnio z 250 złotych za megawatogodzinę do 1000, czy nawet 1500 złotych. Na rynku gazowym Klienci doświadczali nawet 10-krotnych podwyżek! Paradoksalnie są jednak pozytywy tego stanu rzeczy. Po pierwsze, nowoczesna inżynieria przynosi coraz to więcej metod przeciwstawiania się kryzysowi energetycznemu – wystarczy spojrzeć na słupki sprzedaży takich technologii jak fotowoltaika czy pompy ciepła. Rosnące obroty firm specjalizujących się w tych zakresach to jednak nie zasługa genialnych metod sprzedaży handlowców, a po prostu efekt transformacji i niemal wymuszonego zainteresowania oszczędzającymi rozwiązaniami. Druga kwestia to traktowanie kryzysu nie jako zagrożenia, a szansy. Jeszcze dwa lata temu Właściciele średniej wielkości Zakładów, wymieniający wyeksploatowane i nieefektywne instalacje chłodnicze z freonem, mogli liczyć na roczne oszczędności rzędu 200, czy 250 tysięcy złotych.

zdjecie eurogrzyb

  1. Maszynownia kontenerowa, Eurogrzyb

Dzisiaj, kiedy prąd jest odpowiednio droższy, te same inwestycje odchudzą roczne rachunki za prąd o  grubo ponad 1 000 000 zł. Wielomilionowe Inwestycje w szeroko pojętej energetyce zaczęły zatem zwracać się w zawrotnym tempie. W końcu trzecia, chyba najważniejsza sprawa, to fakt, że paradoksalnie kryzys energetyczny przy okazji znacząco poprawi zdrowie naszej planety. Wszyscy inwestujący w energooszędność mają przed oczami walkę o koszty, ale w gratisie skorzysta też środowisko naturalne, bowiem każda oszczędzona, bądź sprawniej wyprodukowana kilowatogodzina to niewyemitowane do atmosfery kilogramy CO2. Potwierdzają to chociażby dane statystyczne białych certyfikatów przyznawanych za inwestycje ograniczające zużycie gazu i prądu: dzięki zmianom w instalacjach, każdego miesiąca notuje się ogromne redukcje emisji CO2 sięgające milionów ton.

Zakłady przemysłowe na ratunek energetyce

Gdyby spojrzeć na dzisiejsze notowania cen nośników energii, różnica między energią elektryczną a gazem jest 2-3 krotnie wyższa niż jeszcze chwilę temu . Co ciekawe stosunek pozostaje ten sam: jak drożeje prąd to drożeje i gaz.  Ten drugi, który jednak jest tańszy jednostkowo, zaczął dawać zielone światło opłacalności kolejnym technologiom: kogeneracji i trigeneracji - a więc jednoczesnemu wytwarzaniu energii elektrycznej, ciepła i chłodu. Rozwiązanie wydaje się brzmieć jak niemal uszyte na miarę potrzeb branży mięsnej, gdzie jednoczesne zużycie w tych trzech obszarach jest nieodzowne. Jedna maszynownia zasilająca maszyny produkcyjne w energię elektryczną, wytwarzająca chłód niskotemperaturowy w halach i chłodniach, a także produkująca ciepło do grzania, wentylacji czy mycia, to rozwiązanie nadzwyczaj wygodne, ale i w końcu dające jakąś szansę większego uniezależnienia. Co więcej, jest to również szansa na zmianę statusu z energetycznego klienta skazanego na to co da rynek na niemal pełnoprawnego wytwórcę, który oprócz własnych potrzeb zaspokoi również potrzeby elektryczne czy grzewcze na przykład pobliskich osiedli. Każda ubojnia czy zakład przetwórczy to setki  kilowatów mocy chłodniczej, a więc i setki kilowatów mocy cieplnej odpadowej - wystarczy to ciepło odzyskać, odpowiednio przygotować, i przekierować do pobliskich odbiorców. Na takie wypełnienie luk w systemie energetycznym liczy bardzo wielu, dlatego cały czas tak aktywnie bada się potencjał energetyczny zakładów i możliwości wykorzystania zarówno układów kogeneracyjnych, jak i pomp ciepła. Dla niektórych brzmi to niemożliwie – inni, na przykład Skandynawowie, już od dawna korzystają z takiego rozwiązania.

Gorąco w chłodnictwie

Pomijając setki problemów inwestorskich, kłopotów z łańcuchami dostaw oraz koszty, trzeba przyznać, że kryzys energetyczny przynosi swego rodzaju silne ożywienie i zmiany w branży. Przez wiele lat z nienajlepszym skutkiem namawiano nas na nowoczesne technologie – w końcu przyszedł czas, że musimy z nich skorzystać. Kiedyś dachy zakładów przemysłowych miały wytrzymać ciężar śniegu – dziś każdy projektuje tam ogniwa fotowoltaiczne. Chwilę temu pompy ciepła i kogeneracja były przypadkami akademickimi – dziś zaczynają stanowić wyposażenie standardowe.

chiller skadi

  1. Chiller Skadi. Fabryka w Miszewku

Co jednak dzieje się w chłodnictwie, które zżera w przemyśle spożywczym zdecydowanie najwięcej energii? W chłodnictwie również jest „gorąco” i to nie tylko z powodu rozbudowanej gospodarki ciepłem odpadowym, z której korzystać może i właściciel  i odbiorcy zewnętrzni. Po pierwsze koniec z freonami – „kropkę nad i” postawiły ceny energii połączone z niską sprawnością tego rozwiązania, a także jego negatywny wpływ na środowisko naturalne. Nie przejdą również nowe „ekologiczne” freony HFO, które jak się okazuje stanowią jeszcze większe zagrożenie dla natury niż poprzednicy. Zdecydowanie na polu walki zostaną czynniki naturalne: propan, dwutlenek węgla i amoniak. Można coraz śmielej mówić, że pomimo swoich pewnych wad, to właśnie te czynniki zdominują nie tylko przemysł, ale także i komercję, czyli biurowce, hotele czy centra handlowe. Po drugie, zaczyna brakować specjalistów do obsługi. Tutaj, podobnie jak w przypadku kryzysu energetycznego, konsekwencje powodują krok w przód. Projektowane instalacje rzeczywiście zaczynają być bezobsługowe – gotowe maszynownie przychodzą w zewnętrznych kontenerach i obudowach, lub też w postaci fabrycznych agregatów, a automatyka sama pilnuje ekonomii instalacji, czy wzywa serwis, który zaś bardzo często naprawy prowadzi zdalnie. Inwestorzy zaglądają do układów chłodniczych już tylko przez ekran swoich telefonów i jak sami często mówią: „zapominają, że mają chłodnictwo”. W końcu trzecia kwestia to dobór rozwiązania. Już nie tak łatwo coś wybrać, bo kluczowych czynników decyzyjnych jest wiele: cena zakupowa przy cały czas idących w górę materiałach, stale rosnące koszty energii, koszty zużycia drożejącej wody, bezpieczeństwo, o które pytają banki, podatność na rozbudowy, które niełatwo przewidzieć, wielkość przyłącza energetycznego, które będzie przecież ograniczone  i inne. Powraca stare pytanie: dwutlenek węgla, czy amoniak? Odpowiedź zgodna jest z kierunkiem rozwoju FRIZO.

Chiller kaskadowy – FRIZOwa odpowiedź na potrzeby rynku

Jedną z odpowiedzi FRIZO na to, co dzieje się teraz na rynku, można było zobaczyć osobiście podczas ostatniego Forum Mięsnych Technologii w Żninie. Mowa tutaj o absolutnie nowatorskim na skalę światową rozwiązaniu chłodniczym, które swój debiut zaliczyło w październiku zeszłego roku na największych na świecie targach chłodniczych Chillventa w Norymberdze. Chiller kaskadowy SKADI to przekorna, ale zdecydowanie technicznie uzasadniona odpowiedź na pytanie o najlepszy czynnik. Nie amoniak i nie dwutlenek węgla, a dopiero kombinacja tych dwóch daje bowiem optimum naszych czasów. Inżynierom i Konstruktorom FRIZO udało się opracować bardzo sprytną konstrukcję, która łączy najlepsze strony zarówno amoniaku, jak i dwutlenku węgla. Zdolność do jednoczesnego mrożenia, chłodzenia i grzania z bardzo wysoką sprawnością, minimalne napełnienie połączone z brakiem potencjalnego kontaktu NH3 z pracownikami, montaż zewnętrzny bez konieczności budowy maszynowni, bezobsługowość dzięki fabrycznej automatyce, niezawodność sprężarek śrubowych, a w końcu cena, wynikająca z upchnięcia wielkiej maszynowni na całkiem niedużej obudowie,  to charakterystyka SKADI. Zdefiniowanie urządzenia w taki sposób po raz kolejny udowadnia, że ciężkie czasy to również okres wielkiego postępu, po którym nastąpić powinno uspokojenie. Tego uspokojenia FRIZO życzy całej branży mięsnej.

 

Marcin Gozdyra, Dyrektor Sprzedaży

Frizo Sp. z o.o.

Ul. Wiertnicza 108, 02-952 Warszawa

Tel. +48 22 525 35 55

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., www.frizo.pl

frizo

                                                                 

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Najlepsi dostawcy i producenci maszyn, przypraw, chemii przemysłowej i opakowań zamieszczają swoje reklamy na naszych łamach. Firma WOMAT zajmuje się również kompleksową obsługą medialną i reklamową podmiotów gospodarczych. Zapewniamy wykonanie zlecenia - od projektu do ostatecznej realizacji.

Zapis na newsletter

Zgadzam się na Warunki korzystania

Please publish modules in offcanvas position.